nicola555

 
Rejestracja: 2008-08-05
Chce nieść Twoje usta,chcę widzieć Twe oczy,chcę czuć Twoje serce i dotykać włosy,chcę trzymać Twą rękę i iść aż do słońca...
Punkty122więcej
Następny poziom: 
Ilość potrzebnych punktów: 78

W sadzie


Sad to stary...
Grusze jabłka unikaty
Papierówki,malinówki
I renety szare
Gruszki klapsy w sok obfite
Jest też i reliktem pewien szczegół
Już wyblakły ma kapelusz
I kubraczek poszarzały
Stoi w kącie za śliwkami
Włosy siwe potargane
Pewnie wiecie o kim pisze
To odległa już epoka 
Kiedy strach na wróble
 W sadzie na etacie 
Zatrudniony był na stałe
Jakże ważne miał zadanie
Gonił szpaki gdy czereśnie dojrzewały
Sentymentem go darzę wielkim
I niech tak zostanie
Bo to widok zapomniany


Stan ..depresja



Depresja jest podstępna
Jak żmija atakuje skrycie
Mijają dni niby nic nie dzieje się
Ale depresja wyciąga kły 
Wbija pazury,dręczy,spać nie daje
Jak mackami oplątuje
Radość zabiera,smutek serwuje
Lecz ciągle jej mało
Dalej męczy duszę i ciało
Już nie potrafisz się podnieść
Mimo że dzień nowy wstaje 
Słonko się śmieje,ptaki śpiewają
Ty nie widzisz tego...
Depresja swój plan wykonuje
Nie raz myśli złe w głowie gnieźdzą się
Trudno uwolnić się od nich jest
Wtedy tylko prawdziwy przyjaciel pomoże
Zjawi się wypyta doradzi
Za rękę potrzyma,po policzku pogładzi
I dzięki Ci Boże za kogoś takiego 
Bo sam człowiek jest tak bardzo malutki
Na swej życiowej drodze


Jesienne pisanie


Wrzesień do drzwi zapukał
Słonko jesiennie zaświeciło
Ranek też się później obudził
Noce  jesiennym chłodem straszą
A ja jeszcze mam w pamięci
Piękne uroki lata I gorące Twe dotyki 
Wspomnieniami wszystko zapisane
Każda chwilka życia warta
Teraz jesień do sadu zaprasza
Śliwy jabłonie i grusze
Koszyki zapełniają
Warzywa też swoje racje mają
Kiedy wszystko zgromadzimy 
Już się zimy nie boimy
Nie straszne będą wichury i mrozy
Kiedy kominek rozpalimy i zajadać 
Będziemy jesienne witaminy



Ach te pytania


I po co tyle pytań zadajesz
I co to będzie tak szybko pędzi czas
Dzień za dniem,miesiąc za miesiącem
Nie zatrzyma się choć na chwilę parę
Więc nie pytaj co będzie...żyj
Patrz na życie,patrz na świat
Słuchaj śpiewu ptaków I liści szumu też
I życie całymi garściami bierz
Nie martw się kiedy na pytanie
Nikt Ci nie odpowie
Życie to nie bajka,ani śmieszny film
Idziemy swoją drogą
Pytanie ...czy to droga do nikąd?
Czy też swój ma cel?


Brak sił


Nie mam siły,nawet za grosz
Nie raz potykam się o własne nogi
Dni jak czarne kruki myśli malują
Z szuflad wypadają wspomnienia
Dzień nowy puka do drzwi...pobudka
Otwierać się nie chce,nogi za ciężkie
Głowa cała w smutkach
Pod kołdrą życie ma inny smak
I dalej leżę na wznak
Pomarańczowy blask sunie po ścianie
No i kto przygotuje śniadanie?
Rozmyślanie...
Czy minus i minus to plus
A dwa plusy to dwa minusy
No nic na dzisiaj szlus
Jutro obiorę inny kurs